Jak uczyć redagowania opisu i sprawić, by dzieci chętnie to robiły? Jak sprawić, by dzieciaki pisały samodzielnie i się nauczyły?
Sposób jest prosty - należy przestać zadawać domowe, które najczęściej wykonują rodzice. To oni "udoskonalają" pracę na tyle, że dzieciaki zostają w przekonaniu, że same nie portafią niczego napisać.
W ubiegłym roku poprosiłam moich czwartoklasistów, aby opisali książkę, którą najlepiej pamiętają. Mieli zrobić to w domu. Jakież było moje zaskoczenie, gdy uczniowie przynieśli opisy na 2-3 strony. Widzielibyście te zdania niczy mu Żeromskiego wielokrotnie rozbudowane i z licznymi wtrąceniami! A każde dziecko chciało czytać! Paluszek w górę, pupka w górę,żebymwybrała właśnie to dziecko, bo miało pięknie i dużo! Każda praca na 6. Ale chyba żadna nie była samodzielna!
O nie! tak być nie może!
W tym roku to samo zadanie było zrobione zupełnie inaczej. Przede wszystkim realizacja nastąpiła na lekcji. Wcześniej uczniowie mieli przypomnieć sobie książkę, jaką przeczytali w poprzednim roku.
Na lekcji , po podaniu celu i kryteriów sukcesu uczniowie,zapisaniu pytania kluczowego ( wszystkona zdjęciu powyżej),dzieciaki podzieliły kartkę w zeszycie na 2 nierówne części. W węższą przyklejali kolorowe karteczki z informacją,o czym mają napisać kilka zdań. Otrzymywali je sukcesywnie, dopiero po określonym na wykonanie zadania czasie.
Aby zadanie było zrealizowane, musiałm określić ten czas ( tu mam pewne wątpliwości, bo nie wszyscy przecież równo pracują, ale czas pozwolił mi przekonać się, kto jak rzeczywiście pracuje). Polecam stronę: classroomscreen.com i wykorzystanie motywu klepsydry , którą możemy ustawić tak, by dzieciaki widziały, ile jeszcze zostało im czasu - wystarczy wyświetlić na ekranie klepsydrę z odliczającym czasem!
Dzieci pisały z prawej strony kolorowej karteczki. Niektóre więcej, inne mniej, ale wszystkie samodzielnie!
Zadanie można modyfikować i dostosowywać do poziomu klasy. Ta lekcja była jedną z pierwszych w klasie IV, więc może wydawać się zbyt łatwa, ale spełniła swój cel: dzieci uwierzyły, że potrafią napisać same!( Hura! )
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Być jak Zawisza Czarny
Lekcja przeznaczyłam dla uczniów klasy VI. Opowiadanie Ewy Nowackiej stało się pretekstem do zapoznania uczniów ze związkami frazeologi...
-
Jak nauczyć pisania rozprawki? Nauczenie uczniów, jak pisać rozprawkę jest niemalym wyzwaniem. Uczniom klas siódmych najpierw pod...
-
Mówienie lektury zajęło nam ponad 2 tygodnie. Dużo! Ale warto. Wykorzystałam proozycje i materiały znalezione w sieci. ...
-
Spis lektur nie musi być nudny! Na pierwszych lekcjach podajemy uczniom spis lektur. Jak uatrakcyjnić formę zapisu? Co zrobić, aby ucz...
Od wczoraj nie śpię! Dzięki Tobie odkryłam classroomscreen. Nie wiem, jak dziękować. Pomysł z opisem świetny.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam pomóc.
UsuńSuper pomysł z tymi kartkami. Także nie zadaję prac d domu, bo to szkoda mojego czasu i rodziców :) Dziękuję za ClassroomScreen, nie znałam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPomysł rewelacyjny w swojej prostocie. Proszę wybaczyć- być może naiwne pytanie- ale kto zapewnia kolorowe karteczki na zajęciach? Pani czy uczniowie?
OdpowiedzUsuńNa początku roku napisałam do wszystkich rodziców list ( wysłałam goprzez i-dziennik). Wyjasniłam w nim, na czym polega ocenianie kształtujące i jak będzie wyglądał OKeszyt. Poprosiłam o zaufanie i pomoc. Wymieniłam, co potrzebuję -karteczki, magnesy, nakrętki, szare papiery ( tych nie dostałam), nawet... z MacDonalda bibułki do frytek!
UsuńDziękuję za odpowiedź. Nakrętki zapewniam, szary papier u mnie przynoszą (chociaż faktycznie nie wszyscy), magnesy mam, ale te karteczki, to dla mnie samej jednej zbyt duże wyzwanie ;)
Usuń