sobota, 22 września 2018

Chcę przedstawić Ci... książkę

Jak uczyć  redagowania opisu i  sprawić, by dzieci chętnie to robiły?  Jak sprawić, by dzieciaki pisały samodzielnie i się  nauczyły?
Sposób jest prosty - należy przestać zadawać domowe, które najczęściej wykonują rodzice. To oni "udoskonalają" pracę na tyle, że dzieciaki zostają w przekonaniu, że same nie portafią niczego napisać.
W ubiegłym roku poprosiłam moich czwartoklasistów, aby opisali książkę, którą najlepiej pamiętają. Mieli zrobić to w domu. Jakież było moje zaskoczenie, gdy uczniowie przynieśli opisy na 2-3 strony. Widzielibyście te zdania niczy mu Żeromskiego  wielokrotnie rozbudowane  i z licznymi wtrąceniami!  A każde dziecko chciało czytać!  Paluszek w górę, pupka w górę,żebymwybrała właśnie to dziecko, bo  miało pięknie i dużo! Każda praca na 6. Ale chyba żadna nie była samodzielna!
O nie! tak być nie może!
W tym roku to samo zadanie było zrobione zupełnie inaczej. Przede wszystkim realizacja nastąpiła na lekcji. Wcześniej uczniowie mieli przypomnieć sobie książkę, jaką przeczytali w poprzednim roku.
Na lekcji , po podaniu  celu i kryteriów sukcesu uczniowie,zapisaniu pytania kluczowego ( wszystkona zdjęciu powyżej),dzieciaki podzieliły kartkę w zeszycie na 2 nierówne części. W węższą  przyklejali kolorowe karteczki z informacją,o czym mają napisać kilka zdań. Otrzymywali je sukcesywnie, dopiero po określonym na wykonanie zadania czasie.
Aby zadanie było zrealizowane, musiałm określić ten czas ( tu mam pewne wątpliwości, bo nie wszyscy przecież równo pracują, ale czas pozwolił mi przekonać się, kto jak rzeczywiście pracuje).  Polecam stronę: classroomscreen.com i wykorzystanie motywu klepsydry  , którą możemy ustawić tak, by dzieciaki widziały, ile jeszcze zostało im czasu - wystarczy wyświetlić na ekranie klepsydrę z odliczającym czasem!
Dzieci pisały z prawej strony kolorowej karteczki. Niektóre więcej, inne mniej, ale wszystkie samodzielnie!
Zadanie można modyfikować i dostosowywać do poziomu klasy. Ta lekcja była jedną z pierwszych w klasie IV, więc może wydawać się zbyt łatwa, ale spełniła swój cel: dzieci uwierzyły, że potrafią napisać same!( Hura! )


6 komentarzy:

  1. Od wczoraj nie śpię! Dzięki Tobie odkryłam classroomscreen. Nie wiem, jak dziękować. Pomysł z opisem świetny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super pomysł z tymi kartkami. Także nie zadaję prac d domu, bo to szkoda mojego czasu i rodziców :) Dziękuję za ClassroomScreen, nie znałam. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomysł rewelacyjny w swojej prostocie. Proszę wybaczyć- być może naiwne pytanie- ale kto zapewnia kolorowe karteczki na zajęciach? Pani czy uczniowie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku roku napisałam do wszystkich rodziców list ( wysłałam goprzez i-dziennik). Wyjasniłam w nim, na czym polega ocenianie kształtujące i jak będzie wyglądał OKeszyt. Poprosiłam o zaufanie i pomoc. Wymieniłam, co potrzebuję -karteczki, magnesy, nakrętki, szare papiery ( tych nie dostałam), nawet... z MacDonalda bibułki do frytek!

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź. Nakrętki zapewniam, szary papier u mnie przynoszą (chociaż faktycznie nie wszyscy), magnesy mam, ale te karteczki, to dla mnie samej jednej zbyt duże wyzwanie ;)

      Usuń

Być jak Zawisza Czarny

Lekcja przeznaczyłam  dla uczniów klasy VI. Opowiadanie Ewy Nowackiej stało się  pretekstem do zapoznania uczniów ze związkami frazeologi...